„Przyjaciele moi i przyjaciółki!Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości.Nie mówcie jej "przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla ciebie czasu". Bo może się zdarzyć, że otworzysz drzwi, a tam stoi zziębnięta staruszka i mówi "Przepraszam, musiałam pomylić adres..." I pstryk, iskierka gaśnie.”

piątek, 30 stycznia 2015

Lekcyjne wypracowanie

Czy samotność jest zrządzeniem losu, czy też świadomym wyborem człowieka? Rozwiń problem i uzasadnij swoje stanowisko, odwołując się do dwóch, trzech tekstów literackich. (min. 250 słów)

Samotność- chyba do dziś nikt nie zna jej definicji. Każdy odbiera ją inaczej i dla każdego znaczy coś innego. Samotność "to taka straszna trwoga" jak śpiewał współczesny wokalista, czy jednak naprawdę musi być taka straszna? Przecież niektórzy świadomie wybierają życie w odosobnieniu. Uciekają przed problemami, nieszczęśliwą miłością czy śmiercią bliskiej osoby.
Epoka romantyzmu ukazuje nam wielu bohaterów , którzy zmierzyli się z samotnym życiem. Jednym z nich był Kordian, tytułowy bohater utwory Juliana Słowackiego. Można by powiedzieć- samotnik z wyboru. Po nieszczęśliwej miłości, która go spotkała, postanawia wyruszyć w świat.Samotna podróż zmusza go do przemyśleń, rozterek nad światem, aż w końcu do podjęcia jakiejś decyzji. Na szczycie Mont Blanc uświadamia sobie, że musi coś zrobić i postanawia walczyć w imię ojczyzny, lecz to także robi jako osobna jednostka. Sam za wszystkich. Poświęca się w imieniu narodu. Nie musiał tego robić, lecz tak wybrał. W pojedynkę poszedł pod sypialnię cara chcąc go zabić. Jednak nie dał rady. Przegrał. Może walkę z samotnością, a może z samym sobą.
Kolejnymi utworami, w których ukazana jest samotność są "Sonety krymskie". Adam Mickiewicz w "Burzy" ukazuje podmiot liryczny jako samotnika, który tak naprawdę jest zmuszony do tego uczucia. W chwili sztormu znajduje się on na łodzi, może jakimś statku. Co prawda nie jest on tam sam. Jednak wybrał przeżywanie katastrofy w pojedynkę. W momencie, gdy inni wspólnie modlili się, on sam w ciemnym kącie siedział skulony i rozmyślał o tragedii i o swoich bliskich, którzy już odeszli z tego świata. Możliwe, ze pogodził się z sytuacją odejścia z tego świata, jeżeli i tak nie ma już żadnych bliskich osób.
Ucieczka przed strzałami, mordem, czy jednym słowem- wojną, także może być przyczyną samotności. Jednak tym razem będzie to zrządzenie losu, przecież nikt nie chce opuszczać swoich rodzinnych stron. Tylko, że nieraz życie nie pozostawia nam innego wyboru. Juliusz Słowacki w "Hymnie [Smutno mi Boże]" przedstawił nam człowieka na środku morza, a może nawet oceanu, który ma za sobą swoją ojczyznę, a przed sobą nieznany świat i... wodę. Cierpi z powodu samotności, wspomina on małe dziecko, któremu kazano się za niego modlić, może to synek, bratanek, a może inna bliska mu osoba, która tam została.
Miłość, wygnanie, własny wybór, chęć rozmyśleń, zmiana otoczenia- to tylko kilka z wielu powodów do samotnego życia. Więc rozważając przedstawioną tezę nie można stwierdzić, czy jest to bezwzględnie wybór, czy zrządzenie losu. W dużej mierze zależy to od człowieka i sytuacji, w której się znajduje. Jedno można powiedzieć na pewno: samotność była, jest i będzie. Na pewno nie jest to miłe doświadczenie, bo przecież kto z nas nie zazdrości kochankom mijanym na ulicy, czy dziecku przytulającemu swoją mamę. Jednak i ona się przydaje, w szczególności, gdy ,a,y ochotę coś przemyśleć. przeanalizować lub po prostu jesteśmy na coś zdenerwowani. Wtedy wolimy wybrać samotność.

Takie małe wskazówki co do tekstu. Przepisałam, tak jak to ja napisałam na lekcji, bez poprawy nauczycielki. A kilka komentarzy było. Gdybym to przecież pisała na spokojnie w domu nigdy nie zaczęłabym zdania od "WIĘC"  :) a te niektóre zdania byłyby może poprawnie zbudowane.
Jednak mimo to fajnie jest usłyszeć, że twoje wypociny były jedne z trzech na całą klasę, które podbudowały nauczycielkę podczas sprawdzania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz