Stres, duża ilość
denerwujących sytuacji, częste niepowodzenie, kłótnie z bliskimi osobami – w
dzisiejszych czasach to już prawie codzienność. Rzadko kiedy zdarza się dzień,
w którym się nie denerwujemy. Jedni znoszą trudne momenty spokojnie inni zaś
nie umieją nad sobą zapanować. W chwilach nabuzowania człowiek przeważnie nad
sobą nie panuje, nie myśli o tym co zrobi ani o tym co mówi. W wieku nastu. lat
jest mało osób, którym przeszkadza przeklinanie, zdarzają się jednak i tacy,
których to po prostu uraża.
Jednym ze słów, które
zdarzyło mi się wypowiedzieć na lekcji religii było „chuj”. Zachowanie moje
było nie kulturalne, nie odpowiednie i nie etyczne. Zdaję sobie sprawę, iż nie
powinnam się tak wyrażać. Jednak słowo się rzekło i jak powiedziało się A to
trzeba też powiedzieć B.
Zdaję sobie sprawę, że
ludzie mówiąc w pośpiechu lub w złości jakieś słowa, często nie znają ich
znaczenia. W tym celu postanowiłam przybliżyć znaczenie i sens słowa „chuj”.
Otwierając słownik na
danym wyrazie przeczytać można
a) wulgarnie członek męski
b) wyzwisko stosowane do mężczyzny
Uruchamiając przeglądarkę
internetową, przeczytałam „Wredny facet” stosowane często dla określenia
morderców, szefów, nauczycieli i innych ludzi utrudniających życie. W
odróżnieniu od dupka-chuj sugeruje, że nazywamy tak jak ktoś jest wredny i zły.
Określenie to więc wiąże się głównie ze złością i niechęcią nie jest jednak
pogardliwe, jak np. bliskoznaczny „chujek”.
A co z pisownią?
Odwieczny problem, z którym spotykają się prawie wszyscy-samo H czy CH.
Słowniki mówią CH.
Jednak przeszukując różnego rodzaju fora internetowe dowiadujemy się iż ta i ta opcja jest prawidłowa. Większość ludzi twierdzi, że poprawnie jest „Chuj” albowiem „pochodzi ono prawdopodobnie od gwarowego „chujec”(zamiast chudziec), czyli knur”. Niektórym się to jednak nie podoba, obalają tą teorie faktem: „Huśtawka”, „Huragan”, „Hulajnoga”, ”Humor”, „Hulanka” wszystko piszemy samo H, a „Chuj” CH. Trzymamy się jednak opcji słownikowej, a nie czysto hipotetycznej.
Jednak przeszukując różnego rodzaju fora internetowe dowiadujemy się iż ta i ta opcja jest prawidłowa. Większość ludzi twierdzi, że poprawnie jest „Chuj” albowiem „pochodzi ono prawdopodobnie od gwarowego „chujec”(zamiast chudziec), czyli knur”. Niektórym się to jednak nie podoba, obalają tą teorie faktem: „Huśtawka”, „Huragan”, „Hulajnoga”, ”Humor”, „Hulanka” wszystko piszemy samo H, a „Chuj” CH. Trzymamy się jednak opcji słownikowej, a nie czysto hipotetycznej.
Znając już znaczenie
słowa mogę ujawnić w jakim celu ja go użyłam. Będąc zdenerwowana kłótnią z
koleżanką byłam na skraju załamania nerwowego. Wszystko wokół doprowadzało mnie
do szału. Kiedy poczułam wibracje na moim prawym udzie świadczącą o tym, że
dostałam sms’a wyciągnęłam telefon by odczytać tę wiadomość. Była ona z treścią
prywatną, o której nikt nie powinien się dowiedzieć. Nie zastanawiając się nad
tym co robię położyłam swój telefon komórkowy na widoku z otwartą wiadomością
gdyż Pani profesor Kamila Pływaczyk prosiła o wyciągnięcie zeszytów. Nagle
spostrzegłam, że koleżanka siedząca ławkę bliżej z bezczelnością wpatruje się w
mój telefon i prawdopodobnie czyta wiadomość. Wtedy nie wytrzymałam. Nie myśląc
co mówię i jak to wypadnie wypowiedziałam zdanie: „I po chuj to czytasz!”
Rozmyślając nad moim
nagannym zachowaniem na lekcji religii mogę przyznać rację Pani profesor. Moje
zachowanie było nieodpowiednie. Powinnam się powstrzymać i zachować wszystkie
złe emocje w sobie. Uczennica w moim wieku nie powinna się tak wyrażać, tym
bardziej w szkole. Z godnością przyznaję się do błędu. W przyszłości będę się
starała unikać takich nie przyjemnych sytuacji. Wierzę w swoją silną wolę i
udowodnię, że potrafię wytrzymać bez przeklinania. Muszę przyznać również, że
jestem wybuchowa i często nie panuje i nie myślę nad tym co mówię. Przysparza
mi to dużo problemów w codziennym życiu.
Na końcu raz jeszcze chciałabym przeprosić Panią profesor jak i całą
klasę za moje zachowanie i jeszcze raz zapewnić, iż zrobię wszystko aby taka
sytuacja więcej nie miała miejsca.Ps. Oczywiście mówię, że to nie ja musiałam to pisać :) Jestem taką osobą, która uwielbia pomagać innym przy pisaniu, więc i tym razem służyłam pomocą. Dominika poprosiła mnie o pomoc i razem stworzyłyśmy to oto cudo powyżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz