„Przyjaciele moi i przyjaciółki!Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości.Nie mówcie jej "przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla ciebie czasu". Bo może się zdarzyć, że otworzysz drzwi, a tam stoi zziębnięta staruszka i mówi "Przepraszam, musiałam pomylić adres..." I pstryk, iskierka gaśnie.”

niedziela, 13 października 2013

Klucz do szczęścia

Tak mi się zebrało na wspominki i otworzyłam stare gazetki "Meritum", w których to jeszcze byłam zaangażowana. No i znalazłam swoje felietony :)

Po powrocie z ferii gimnazjaliści mieli powód do radości. Rada rodziców zakupiła szafki. Na każdego ucznia gimnazjum przypada jedna szafka. Sprawa fajna. Jest gdzie zostawić książki, nie trzeba codziennie tyle nosić na plecach. Tak, wszystko byłoby dobrze gdyby nie kompromitujące zachowanie niektórych nastolatków. Niektórzy nie dojrzeli jeszcze, aby mieć własny kluczyk i szafkę do niego pasującą. Sorry, ale nastolatek sprawdzający, czy jego kluczyk pasuje do innej szafki zachowuje się idiotycznie. Co chce niby tym osiągnąć? Jak można wziąć swój kluczyk i wkładać do każdej szafki ze świadomością, że może jednak się otworzy. A choćby się otworzyło? To co, kolejny głupi żarcik w cyklu wywalić wszystko na ziemię? Popis przed kumplami? Że co, że niby walczy o dobą pozycję w grupie? Głupota. W tym wieku każdy powinien kontrolować, co robi. Tak mi się bynajmniej wydaje. Mnie jakoś nie ciągnie do tego, żeby swój kluczyk wkładać do każdej szafki po kolei, bo i tak nic tym nie osiągnę. Ale niektórzy gimnazjalni ,,geniusze’’ robią to z taką precyzją, że brakuje słów, gdy się na to patrzy. Idzie to mniej więcej tak: typek wkłada kluczyk do wybranej dziurki na odpowiednią wysokość klucza, następnie najdelikatniej z największą precyzją okręca w prawo. Udało się! Super! Jaka to musi być frajda, gdy się otworzy inną szafkę. Brawa i gratulacje. Przecież właśnie przed sekundą włamał się do czyjejś własności. Włam w biały dzień…. Jednym słowem IDIOTYZM! Inaczej chyba tego nie można nazwać. Zamiast cieszyć się, że w końcu doczekaliśmy się szafek i korzystać z wygody, są tacy, którzy każdą nowość muszą użyć po swojemu. Co niektórzy do cywilizacji mają jeszcze daleką drogę. Wstyd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz