Obserwując niektóre osoby
zastanawiam się, skąd się bierze dziwne, wręcz idiotyczne zachowanie polegające
na wyśmiewaniu kogoś, ocenianiu po wyglądzie. Czy to jest normalne? Nie! Ale
niestety coraz częstsze.
Przykładem może być tutaj coroczny komers klas trzecich, poprzedzony starannymi przygotowaniami. Na takich imprezach tańczony jest polonez. No tak, zabawa fajna, ale zanim się rozpocznie, niektórzy muszą poczuć na własnej skórze, co znaczy upokorzenie. Sporo uczniów robi „focha”, gdy dowiaduje się, z kim ma tańczyć. A dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta: partner jest do kitu tzn. jego wygląd odbiega od założonego wcześniej ideału. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że są takie dziewczyny, które potrafią ośmieszyć swojego kolegę przed całą grupą rówieśników i powiedzieć mu prosto w oczy, że jest obleśny, a ona nie ma zamiaru z takim czymś tańczyć, bo to jest wstyd i nie chce się ośmieszyć. Oczywiście taka dziewczyna myśli, że jest jakąś piękną księżniczką, a tak naprawdę jest... czarownicą z krainy deszczowców. Takie osoby są może i ładne, ale tylko na zewnątrz. W środku mają serce pokryte dużą warstwą lodu, którego nie da się przełamać. Przykro mi, ale taka jest prawda.
Niejedna dziewczyna w naszej szkole tak się zachowuje. Dochodzi zazdrość, bo niby dlaczego jedna ma tańczyć z chłopakiem o niebieskich oczach, najprzystojniejszym z całej klasy, a druga z typkiem, który ma piegi na twarzy i rude włosy. W wieku 15 lat ludzie powinni umieć pogodzić się już z myślą, że w każdym jest coś pięknego. Dziewczyny trochę tolerancji! Co wam szkodzi to głupie 15 min. przejść za rękę z chłopakiem, przecież nie rozkazują wam wyjść za niego od razu za mąż, tylko zatańczyć. Czy w życiu najważniejszy jest wygląd? Nikt nie jest idealny. Wy na serio wolicie ładnych, pustych kolesi, którzy często okazują się cwaniakami zmieniającymi dziewczyny jak rękawiczki? A może lepszy by był gościu zdolny i rozumny, mimo tych kilku piegów na twarzy. Może to on właśnie bardziej was uszanuje niż niejeden zakochany w sobie przystojniaczek. Przed ocenieniem kogoś wypadałoby najpierw pomyśleć, czy wypowiedziane opinie nie zabolą. Oczywiście płeć męska niech się nie czuje bez winy. Wy nie jesteście lepsi. Też lubicie upokarzać, wyśmiewać. Was też przede wszystkim interesuje piękno zewnętrzne. Weźcie się ogarnijcie! Nie każdy człowiek jest obdarzony darem piękności. Tych ,,brzydkich’’ też należy tolerować, albo chociaż nie ranić - czy to takie trudne?
Przykładem może być tutaj coroczny komers klas trzecich, poprzedzony starannymi przygotowaniami. Na takich imprezach tańczony jest polonez. No tak, zabawa fajna, ale zanim się rozpocznie, niektórzy muszą poczuć na własnej skórze, co znaczy upokorzenie. Sporo uczniów robi „focha”, gdy dowiaduje się, z kim ma tańczyć. A dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta: partner jest do kitu tzn. jego wygląd odbiega od założonego wcześniej ideału. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że są takie dziewczyny, które potrafią ośmieszyć swojego kolegę przed całą grupą rówieśników i powiedzieć mu prosto w oczy, że jest obleśny, a ona nie ma zamiaru z takim czymś tańczyć, bo to jest wstyd i nie chce się ośmieszyć. Oczywiście taka dziewczyna myśli, że jest jakąś piękną księżniczką, a tak naprawdę jest... czarownicą z krainy deszczowców. Takie osoby są może i ładne, ale tylko na zewnątrz. W środku mają serce pokryte dużą warstwą lodu, którego nie da się przełamać. Przykro mi, ale taka jest prawda.
Niejedna dziewczyna w naszej szkole tak się zachowuje. Dochodzi zazdrość, bo niby dlaczego jedna ma tańczyć z chłopakiem o niebieskich oczach, najprzystojniejszym z całej klasy, a druga z typkiem, który ma piegi na twarzy i rude włosy. W wieku 15 lat ludzie powinni umieć pogodzić się już z myślą, że w każdym jest coś pięknego. Dziewczyny trochę tolerancji! Co wam szkodzi to głupie 15 min. przejść za rękę z chłopakiem, przecież nie rozkazują wam wyjść za niego od razu za mąż, tylko zatańczyć. Czy w życiu najważniejszy jest wygląd? Nikt nie jest idealny. Wy na serio wolicie ładnych, pustych kolesi, którzy często okazują się cwaniakami zmieniającymi dziewczyny jak rękawiczki? A może lepszy by był gościu zdolny i rozumny, mimo tych kilku piegów na twarzy. Może to on właśnie bardziej was uszanuje niż niejeden zakochany w sobie przystojniaczek. Przed ocenieniem kogoś wypadałoby najpierw pomyśleć, czy wypowiedziane opinie nie zabolą. Oczywiście płeć męska niech się nie czuje bez winy. Wy nie jesteście lepsi. Też lubicie upokarzać, wyśmiewać. Was też przede wszystkim interesuje piękno zewnętrzne. Weźcie się ogarnijcie! Nie każdy człowiek jest obdarzony darem piękności. Tych ,,brzydkich’’ też należy tolerować, albo chociaż nie ranić - czy to takie trudne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz