W
Internecie jest wszystko – nawet tak zaskakujące urządzenia, jak zegar śmierci,
który wyliczy datę nieodwołalnego zejścia z tego świata. Któż z nas nie spotkał
się z reklamą tego ,,cudownego’’ wynalazku. Przyjrzyjmy się jednak bliżej
sprytnemu internetowemu urządzeniu. Może za chwilę poznam datę zakończenia
własnego życia. Sprawdzam. Wow, po podaniu swoich danych tzn. imienia i
nazwiska, wzrostu, wagi oraz płci dowiedziałam się, że umrę za 53 lata,
dokładnie 4 kwietnia 2066 roku, dosięgnę wieku 69 lat 6 miesięcy i 2 dni.
Czyli, jednak jeszcze muszę się uczyć No cóż… Dobra, teraz myślmy racjonalnie.
Wchodzę na stronę w poszukiwaniu informacji, a tu nagle włącza mi się mroczna,
cała czarna strona z trupimi czaskami w tle. Ja już mam kilkanaście lat i się nie
przestraszę takich bredni, ale przecież coraz częściej w dzisiejszych czasach
dzieci korzystają z Internetu. Kilkuletnie dziecko może się wystraszyć
chodzącej śmierci z kosą w ręce i nie spać po nocach. Druga rzecz, nie każdy
człowiek przecież jest taki sam. Przypuśćmy, że jakaś wrażliwa osoba rozwiąże
sobie ten ,,magiczny’’ test. Wykaże jej przykładowo, że umrze za kilka miesięcy
i tak się tym wszystkim przejmie, że dostanie zawał albo coś w tym stylu. W
takim przypadku może umrzeć nawet tego samego dnia na szpitalnym łóżku, a nie
za parę miesięcy. Tego zegar nie wziął pod uwagę? Kto wtedy weźmie za to
wszystko odpowiedzialność? Ludzie, tworząc takie strony, mają w głowie tylko
jedno: zarobić - naciągając niewinnych ludzi. Czy to jest racjonalne myślenie? Chyba
nie. Prędzej można stwierdzić, że to jest głupota. Na logikę - skąd ktoś lub
coś może wiedzieć, kiedy człowiek umrze? Tego przecież nie da się obliczyć.
Śmierć jest wielką tajemnicą, zdarzeniem naturalnym, dzieje się to, gdy
przychodzi czas, a nie, gdy skończą nam się dni wyliczone przez różnego rodzaju
śmieszne zegary.
Nie tylko taki mroczny zegar jest
denerwujący. Spotkał się ktoś z testem
głupka? Napis: Zaznacz czerwony
kwadrat, gdy na obrazku widnieją 3 figury, na dodatek każda z nich jest szczegółowo
podpisana, mówi sam za siebie. Ale jeżeli testy na IQ wykazują nam, ile mamy
inteligencji, to może test głupka wylicza nam procenty naszej głupoty. Jeżeli
wszystkie zadania zawarte w tym teście składają się z polecenia: zaznacz czerwony kwadrat, to przecież
każdy okaże się geniuszem, same Einsteiny na świecie. Bo przecież, jaki dureń
kliknie zielony trójkąt?
Następny przykład. Jak długo przetrwa wasza miłość? Po
wpisaniu imienia swojego oraz swojej wymarzonej połówki, podaniu znaku zodiaku
wystarczy podać swój numer telefonu, a prawdopodobnie otrzymamy sprytnie
skalkulowaną ilość dni, które spędzimy razem. Po uczynieniu tego wszystkiego na
dodatek jest szansa na nagrodę wysyłając sms-a. A kasa spływa z konta. Sorry,
ale to od nas zależy, kiedy się pokłócimy i rozstaniemy z partnerem. Skąd jakiś
przelicznik może wiedzieć, jakie są relacje pomiędzy dwojgiem ludzi?
Takich przykładów można podawać bardzo
dużo. Moim zdaniem te wszystkie TESTY to zwykłe oszustwo i nic więcej. Nikt nie
może stwierdzić, kiedy umrzemy albo kiedy zakończy się nasz związek, bo to od
nas samych zależy. Niech ci ludzie, którzy to wszystko wymyślają i naciągają
naiwnych ludzi zrobią sobie ten cały test głupka - okazaliby się w nim
mistrzami idiotyzmu. J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz